Zakaz korzystania z solarium dla dzieci
W ten sposób prezydent chce ograniczyć niebezpieczeństwo zachorowania na nowotwory skóry wśród dzieci i młodzieży. Statystyki pokazują bowiem, że nowotwory zaraz po chorobach układu krążenia najczęściej przyczyniają się do śmierci Polaków. W 1990 r. były powodem prawie 19 proc. zgonów, w 2000 r.- 23 proc., a w 2013 r.- 24 proc., a ilość zachorowań na czerniaka złośliwego wzrosła w ostatnich latach prawie dwukrotnie.
Prezydent proponuje także wprowadzenie obowiązku umieszczania w solariach informacji o ryzyku związanym z opalaniem się tam. Chce również wprowadzić całkowity zakaz promocji i reklamy takich usług, bo, jak tłumaczył, najczęściej powodem korzystania z solarium jest chęć poprawy wyglądu. Wielu osobom, zwłaszcza bardzo młodym, opalenizna kojarzy się z większą atrakcyjnością. Reklamy solariów sugerują natomiast, że opalenizna to zadbane i zdrowe ciało. Projekt prezydenckiego dokumentu nie jest nowym pomysłem. Tego typu propozycje pojawiały się już wcześniej, ale nigdy nie przyjęto żadnych uregulowań w tym zakresie.
W polskim prawie nie ma żadnych ograniczeń w korzystaniu z solariów, a przepisy związane z ich prowadzeniem są bardzo liberalne. Żeby otworzyć solarium nie trzeba mieć żadnego zezwolenia, a personel nie musi mieć żadnych specjalnych kwalifikacji. Jedyne, o czym mówi prawo to rozporządzenie ministra rozwoju z 2 czerwca 2016 r. w sprawie wymagań dla sprzętu elektrycznego. Reguluje ono, jakie wymagania techniczne powinny spełniać solaria. Całkowity zakaz korzystania z solariów i handlu nimi obowiązuje w Brazylii i w niektórych regionach Australii. Natomiast m.in. w Belgii, Austrii, Francji i Kanadzie nie wolno z nich korzystać dzieciom.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj